Ryska93 |
Wysłany: Nie 10:06, 26 Sie 2007 Temat postu: Inne wyznanie (?). |
|
Cienie bez twrazy, bez wyrazu, bez słowa, które poruszyłoby zardzewiałą dusze.
Nic nie widzą, nic nie słyszą.
Poruszają się niczym postacie pogrążone w lunatycznym śnie.
Ich zachowanie przypomina bohaterów nieskobudżetowego kiczowatego horroru.
Nie cieszą ich codzienne czynności.
W niczym nie potrafią dostrzec magii dnia codziennego.
Nieme postacie z twarzami zastygłymi na pograniczu śmiechu i płaczu.
Groteskowo przegięte, tłuste muchy, które zamiast krzyku rozpaczy wydają z siebie jedynie idiotyczne, ciche brzęczenia, które i tak bardziej irytuje niz wzrusza.
Małe postacie niczym mrówki poruszające sie tak szybko i sprawnie bez cienia porozumienia. A kiedy mechanizm jednego marnej konstrukcji robota szwankuje,
zostaje on starcony w wirze codzienności.
Znienawidzony.
Wyklęty.
Ja szwankuje.
Marcepan i ciastka.
I serduszko z drewna, które zamiast cieszyć rozdziera moją dusze w pół.
Niemal czuje jak drewniane drzazgi wbijają się w moje wnętrzności.
Małe igiełki, których nie widzimy ale mimo to czujemy przy każdym ruchu, że są... w nas...
Nie jestem taka jak wy.
Może świetnie się maskuje.
A moze to wy jestescie na tyle zaślepieni sobą,
że nie dostrzegacie blizn smutku na moim ciele.
___________________________________________________________
. |
|